Telewizja Polska S.A., koproducent i dystrybutor filmu „Chopin, Chopin!”, prezentuje jedeną z najdroższych i najbardziej widowiskowych produkcji w historii polskiego kina. Obraz, który wejdzie do kin już tej jesieni – 10 października 2025, zaprasza w podróż do XIX-wiecznego Paryża – miasta, w którym młody Fryderyk Chopin był ikoną salonów, bożyszczem arystokracji i królewskim ulubieńcem.
Paryż, 1835 rok. Fryderyk Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, arystokracji i samego króla Francji. Żadne znaczące wydarzenie nie może obyć się bez jego udziału. Widzimy go podczas nocnych eskapad i afterparty po koncertach – pełnego energii, choć chorobę przykrywa żartem. Tworzy swoje największe dzieła, czasem na specjalne zamówienie, a z powodów finansowych udziela lekcji gry na fortepianie. Podziwiany przez przyjaciół, uwielbiany przez kobiety, z czasem odkrywa, że najważniejsza w jego życiu jest muzyka.
MICHAŁ KWIECIŃSKI, REŻYSER O FILMIE:
„Chopin, Chopin!” to nie tylko biografia legendarnego kompozytora, ale prawdziwa filmowa epopeja, która przeniesie nas w XIX wiek, kiedy Fryderyk był ulubieńcem arystokracji i króla Francji. Wkroczymy na salony i królewskie dwory, zatańczymy na balach oraz przyjrzymy się codzienności zwykłych ludzi. Poznamy modę, wynalazki i idee, które zmieniały świat oraz najgorętsze nazwiska tamtych czasów – artystów, myślicieli, patriotów i skandalistów. W ich towarzystwie odbędziemy fascynującą podróż do czasów, w których muzyka, miłość i bunt szły w jednym rytmie. Pokażemy Chopina, jakiego nie znamy i o jakim nie przeczytamy w podręcznikach – zakochanego w życiu dandysa, czarującego geniusza fortepianu i człowieka, który żył do utraty tchu – zapowiada reżyser filmu, Michał Kwieciński.
ERYK KULM O ROLI FRYDERYKA CHOPINA:
Rola Chopina była spełnieniem mojego marzenia. Muzyka Chopina zawsze oddziaływała na moje emocje bardziej niż jakakolwiek inna. Praca nad tą postacią nauczyła mnie, jak ważne jest całkowite poświęcenie się roli i jak głęboko można zanurzyć się w emocje bohatera. Chopin, którego próbowaliśmy uchwycić, to postać o niezwykłej wrażliwości – chwilami niemal dziecięcej w swojej szczerości i delikatności. To bohater złożony. Z jednej strony jest wolny duchem, energiczny, czasem nawet naiwny, a z drugiej głęboko samotny, z poczuciem bycia niezrozumianym przez otoczenie. Film „Chopin, Chopin!” to nie tylko opowieść o genialnym kompozytorze, ale przede wszystkim intymna podróż w głąb człowieka, jego emocji, wewnętrznych zmagań, pragnień i lęków. Miałem przestrzeń, by wnieść do postaci Chopina własną interpretację. Konfrontując moje pomysły z wizją Michała i Bartka, udało nam się stworzyć spójny, wspólny portret Chopina” – mówi Eryk Kulm
ROZMACH MEGAPRODUKCJI:
„Chopin, Chopin!” został zrealizowany z niespotykanym dotąd rozmachem. Przygotowania trwały ponad dwa lata, a sam okres zdjęciowy obejmował 54 dni realizacji na planie. W produkcję zaangażowano 260 aktorów i epizodystów, ponad 5000 statystów oraz przeszło 600 osób ekipy filmowej.
Budżet filmu wyniósł blisko 72 miliony złotych, co czyni go jedną z najdroższych polskich produkcji w historii kina.
Zdjęcia realizowano we Francji (m.in. w Bordeaux), w Hiszpanii na Majorce oraz w wielu polskich lokalizacjach – na Dolnym Śląsku (Lubiąż, Szczawno, Żelaźno), w Pszczynie, Żaganiu oraz w województwach śląskim, lubuskim, łódzkim i mazowieckim.
Aktorzy grali głównie w języku francuskim, hiszpańskim i polskim. W roli Chopina wystąpił Eryk Kulm, który samodzielnie wykonał wszystkie utwory kompozytora w filmie. Do roli przygotowywał się pod artystyczną opieką Kamila Borkowskiego, a jego mentorem był znakomity pianista Janusz Olejniczak. W fazie postprodukcji do zespołu dołączył Tomasz Ritter – wybitny pianista specjalizujący się w grze na fortepianach z epoki romantyzmu – nadając utworom Chopina dodatkowy kunszt wykonawczy. Wszystkie fortepiany wykorzystane w filmie są zgodne z epoką.